28 sierpnia 2010, 12:24
Dlatego kiedy dowiedziałam się , że jestem w drugiej ciąży postanowiłam poszukać prywatnego ginekologa i rodzić w szpitalu w Czarnkowie . Koleżanka poleciła mi dobrego (podobno) ginekologa który jest ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w Czarnkowie . Poczułam się pewnie i bezpiecznie zaufałam mu i choć wszystkie informacje musiałam sama z niego wyciągać jego miny oglądające monitor USG doprowadzały mnie do paniki to jednak nie zrażałam się do niego tłumaczyłam sobie , że widocznie stara się bardziej skupić na badaniach niż na mnie. Przez całą ciąże miałam 8 razy robione USG ponieważ chcieliśmy z mężem znać płeć dziecka czego dowiedzieliśmy się dopiero pod koniec ciąży bo płód jak na złość obracał sie do nas tyłem , okazało się , że to dziewczynka druga bardzo się ucieszyliśmy starsza córka będzie miała się z kim bawić no i ubranka zabawki wszystko było po starszej córce więc za dużo nie trzeba kupywać , więc postanowiliśmy jak najszybciej wykończyć nasz dom który zaczęliśmy budować nie tak dawno , jeszcze przed drugą ciążą .Czułam się dobrze nie miałam żadnych dolegliwości ale już nie miałam tyle krzepy jak przy pierwszej ciąży więcej odpoczywałam , czułam regularne ruchy dziecka i choć za kilka dni miał być termin porodu nie miałam żadnych sygnałów zapowiadających poród , zresztą wcale na to nie liczyłam bo pierwszą ciąże też przenosiłam aż o tydzień , więc i tym razem też na to się nastawiłam , no i czekałam ,spokojnie się spakowałam nie czułam żadnego niepokoju żadnych nerwów nic kompletnie nic WIELKI SPOKÓJ DUCHA...